6 listopada 2014

Groby polskich lotników w Holandii

Zobacz fotorelację >>

Dzień Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny są szczególnie obchodzone w Polsce. To tylko w Polsce trwa tradycja zapalania świec na grobach najbliższych i ich wspominanie. Są jednak miejsca poza Polską, gdzie także zapala się świece i pamięta o zmarłych, na wzór polskiej tradycji.
Tak jest w Raalte w Holandii, gdzie pochowana została polska załoga bombowca 305 Dywizjonu Bombowego, który został zestrzelony 20 czerwca 1942 r. właśnie nad tym miastem. Spośród pięciu członków załogi zginęło ich czterech, a wśród nich starogardzianin pilot Alojzy Gusowski. Ich pamięci poświęcona jest moja książka "Alojzy Paweł Gusowski pilot 305 Dywizjonu Bombowego", o której więcej we wcześniejszych wpisach na mojej stronie. Polscy piloci nie są bezimienni i zapomniani. Nasi holenderscy przyjaciele Appie i Dini Wassing, którzy poznali ten piękny polski zwyczaj, już tradycyjnie właśnie w dzień Wszystkich Świętych w imieniu nas Polaków, których krewni tam na obcej ziemi zostali pochowani,  zapalili świece. Jako dowód tej pamięci przesłali zdjęcia grobów polskich, na których płonęły świece. I gest ten nie był przez nas wywołany w żaden sposób. Holendrzy pamiętają o Polakach, którzy oddali swe życie walcząc o wyzwolenie Europy spod okupacji niemieckiej. Ale jak się okazało nie tylko oni oddali hołd polskim lotnikom. Niedawno gościliśmy u nas w domu Panią Małgorzatę Bos-Karczewską - gdańszczankę, która mieszka w Holandii od 1980 r. i od wielu lat prowadzi stronę internetową www.polonia.nl Bardzo zainteresowała się historią polskich lotników pochowanych w Raalte. Dostała ode mnie książkę o Alojzym Gusowskim. Jak się okazało książka zrobiła na Niej ogromne wrażenie. Pojechała więc z Hagi w dniu 1 listopada do Raalte na groby polskich lotników i napisała o tym na swojej stronie pod adresem http://polonia.nl/?p=16544 Okazało się, że wpis ten wywołał niespodziewaną reakcję. Jak się okazało w Raalte mieszkają Polacy, którzy nie wiedzieli o polskich lotnikach i informacja o nich na stronie spowodowała, że po raz pierwszy odwiedzili polskie groby, o czym powiadomili dokonując wpisu na wspomnianej stronie.

Informacje o tych wydarzeniach przekazałem także na stronę www.kociewiacy.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga! Ze względu na dużą ilość komentarzy spamerów każdy nowy komentarz pojawia się dopiero po zatwierdzeniu przez moderatora. Prosimy nie wpisywać komentarza ponownie.